Dziś chciałem wspomnieć o spotkaniu 3Camp, na którym byłem 17 czerwca. Było ono o tyle ciekawe, że poruszało to czym zajmuje się po pracy czyli programowaniem na platformy mobilne. I tak chciałem zaprezentować wnioski z tego spotkania i dlaczego Zubibu.com powstało w takiej formie jak powstało ;)

Wnioski z 3Campa

To już drugi 3 camp, na którym pojawił się temat aplikacji mobilnych. O ile pierwsze przesycony był entuzjazmem jak rynek mobilnych aplikacji rozwija się dzięki iPhonowi. Tym ile można zarobić na nim i jak świetlana przyszłość jest przed nami. Tak ostatni 3Camp to studzenie hurra optymizmu. Najpierw prezentację miał Michał  Śliwiński twórca nozbe.com, który przedstawił porażkę szybko zrobionej aplikacji na dalekim wschodzie. Opowiadał też, że początki nie były proste ;) Wskazał, że zysk może przynieść współpraca aplikacji mobilnej z jej pełnowartościową aplikacją www. I domyślam się, że aplikacja w AppStore sprzedaje się dzięki lojalności klientów nozbe.com ;) Natomiast Robert Janeczek z G-Forces zaprezentował, jak ciężko uzyskać sensowny zysk z natywnych aplikacji na platformę iPhone. A żeby było ciekawiej cichym założeniem zaprezentowanych danych było, że aplikacje powstają na wszystkie rynki w AppStore ;) Na samym iPhonie ciężko zarobić to może:

Zróbmy aplikację na wszystkie platformy – z tego musi być kasa

I tu prezentacja Maćka Marczewskiego z Blue Media pokazała jak ciężkie jest stworzenie aplikacji na wszystkie platformy (do wszystkich sklepów). Proces zakładania kont i umieszczania aplikacji jest niemożliwy do przebrnięcia dla polskich firm. Lub drogą przez mękę. Szczegółowy opis ma pojawiać się w kolejnych wpisach na jego blogu. Co więcej w niektórych sklepach jak Android Market nie będziemy mogli sprzedawać swojej aplikacji…

Co pozostaje?

Z przedstawionych prezentacji nasuwają się dwie alternatywne drogi rozwoju swojego biznesu przy pomocy aplikacji mobilnych.

Aplikacje jako promocja głównego produktu www/desktop

Tworzymy aplikacje na kilka platform, które są targetem naszego głównego produktu. Udostępniamy za darmo i ściągamy klientów do korzystania z naszej głównej aplikacji czy to www czy desktopowej. Co wydaje się bardzo dobrym posunięciem przy dojrzałym produkcie posiadającym bazę klientów. Przykładów można znaleźć wiele choćby: Nozbe.com, Remember The Milk, czy stworzona przeze mnie aplikacja BZ WBK Info.

Tworzymy webowo + model SaaS = Zubibu

Drugim podejściem jest natomiast to co wprowadza zubibu.com (prezentacja Roberta Janeczek). Zgodnie z informacją prasową przesłaną przez zubibu:

Polski startup – zubibu.com – chce ułatwić internetowym handlowcom sprzedaż klientom, którzy coraz liczniej odwiedzają ich sklepy internetowe korzystając z nowoczesnych urządzeń mobilnych. Serwis ten pozwala w ciągu kilku minut uruchomić sprzedaż mobilną. Po założeniu konta na zubibu.com następuje import produktów i ich zdjęć ze sklepu internetowego, a po umieszczeniu kawałka kodu w sklepie mobilni goście widzą specjalnie dla nich przystosowany sklep mobilny.

Daje właścicielom wersje mobilne ich sklepów w kilka minut na wiele platform mobilnych. Zatem pytanie czy sens jest robić wersje natywne skoro można stworzyć szybciej i taniej (tutaj opis prac zespołu zubibu) wersje webowe aplikacji. W końcu przeglądarki mobilne posiadają wiele nowoczesnych mechanizmów i są bliskie tradycyjnym przeglądarkom. Dla przykładu posiadają wewnętrzną bazę dzięki, której zubibu.com pozwala zapisywać zamówienia pomiędzy odwiedzinami:

Jednym z elementów zubibu zoptymalizowanych pod kątem użytkowników nowoczesnych urządzeń mobilnych jest zapisywanie danych adresowych klienta bezpośrednio w telefonie. Podczas ponownych zakupów formularz adresowy w koszyku jest wypełniony domyślnie podpowiedzią adresu z poprzedniej wizyty, co pozwala zaoszczędzić mnóstwo czasu. Co więcej – podpowiadanie adresu działa też w innych sklepach korzystających z zubibu, więc adres wystarczy wpisać tylko raz!

Pomysł moim zdaniem bardzo dobry, wszystkie strony zyskują. Klienci sklepów dostają interfejs przygotowany do ich urządzenia i to tam gdzie potrzeba czyli przeglądając stronę sklepu (zubibu rozpoznaje telefony i przekierowuje na mobilną wersję). Nie ma potrzeby instalowania dodatkowej aplikacji w telefonie. Sklep ma w rozsądnej cenie mobilną wersję sklepu wraz z obsługą płatności mobilnych. A zubibu ? Tańsze wytworzenie aplikacji niż w wersjach natywnych dla wielu platform (iOS, Android) i zysk z niewielkiego abonamentu ;) Tylko kibicować :)